Głogowianie wytwarzają coraz więcej odpadów, więc ich utylizacja jest coraz droższa. GPK szacuje, że rok do roku to ok. 2 mln zł więcej. I chociaż spółka, w której większość udziałów ma miasto, notuje zyski i prognozuje, że w tym roku będą one wyższe niż w roku 2024, to miasto i tak podnosi mieszkańcom opłaty. Po ubiegłotygodniowej komisji budżetowej rady miasta, na której omawiane były podwyżki, prezydent Rafael Rokaszewicz nie chciał odpowiedzieć na nasze pytania i szybko opuścił salę obrad. O wyjaśnienie, dlaczego wypracowane przez GPK pieniądze nie wpływają na obniżenie naszych rachunków, zapytaliśmy więc Daniela Staweckiego – wiceprezesa zarządu GPK Głogów.
Od 2019 do 2023 roku mieliśmy trend malejący, jeżeli chodzi o ilość wytwarzanych odpadów. Głównie malały na ilości zmieszanych odpadów komunalnych, natomiast w roku 2024 nastąpiło odwrócenie trendów i poza rosnącymi ilościami odpadów selektywnie zbieranych, wzrosły nam również ilości odpadów zmieszanych
- mówi Daniel Stawecki.
Jesteśmy jedną z nielicznych spółek miejskich, która nigdy nie była dofinansowywana, dokapitalizowywana (z budżetu miasta - przyp. red.). Wręcz przeciwnie, spółka generuje zyski. Nawet było kilka lat, kiedy właściciele brali dywidendę, czyli jeśli spółka wypracowywała zysk, te pieniądze wracały do naszych właścicieli, w tym do gminy miejskiej Głogów w 51 procentach. Oczywiście jeśli te zyski nie są wypłacane, a taką sytuację mamy już od ładnych kilku lat, cały zysk przeznaczany jest - w zasadzie - na inwestycje... I w ostatnich 10 latach spółka zainwestowała 85 mln zł, zarówno w instalacje -30 mln (do przetwarzania odpadów - red.), ale również rok rocznie przeznaczamy środki inwestycyjne na wymianę taboru, pojemniki, jak również w infrastrukturę - budynki socjalno - administracyjne, które wymagają modernizacji czy też budowy, bo spółka zatrudnia obecnie 250 pracowników, podczas gdy 6-7 lat temu było to 150 osób
- dodaje.
Czy wiecie, że...
Gmina miejska Głogów ma w spółce GPK pakiet kontrolny 51 proc. udziałów, a pozostałe 49 proc. należy do PreZero, które z kolei należy do niemieckiej Grupy Schwarz działającej m.in. w sektorze handlu detalicznego. Do jej flagowych marek należą Kaufland i Lidl. PrezZero – dawniej Tonsmeier, zajmuje się zbiórką i przetwarzaniem odpadów oraz handlem i wprowadzaniem do obrotu surowców wtórnych, a udziałowcem w głogowskiej spółce GPK stało się, gdy wykupiło część europejskich oddziałów francuskiej grupy Suez w Holandii, Luksemburgu, Niemczech, Szwecji i Polsce.
Napisz komentarz
Komentarze