Zdenerwowani głogowianie w niewybredny sposób komentują kolejną podwyżkę, chcą rezygnować z usług miejskiej spółki i samodzielnie odstawiać swoje odpady na składowiska i PSZOK-i. Czy to w ogóle jest możliwe? Wiceprezes GPK odpowiada.

Zdenerwowani głogowianie w niewybredny sposób komentują kolejną podwyżkę, chcą rezygnować z usług miejskiej spółki i samodzielnie odstawiać swoje odpady na składowiska i PSZOK-i. Czy to w ogóle jest możliwe? Wiceprezes GPK odpowiada.
Napisz komentarz
Komentarze