Przeciw zmianie zaprotestowali miejscy i powiatowi radni Prawa i Sprawiedliwości oraz proboszcz – ks. kan. Rafał Zendran.
Ta wiadomość, mimo tych wysokich temperatur, jakie były ostatnio, zmroziła nas. Myślę, że nie tylko nas jako radnych powiatowych i radnych miejskich, ale też bardzo dużą część mieszkańców naszego miasta, bowiem trudno przyjąć tłumaczenie pana starosty Michała Wnuka jako, powiedzmy, sensowne
- mówi radna miejska Głogowa Bożena Rudzińska.
O co tyle hałasu?
Zaczęło się od tego, że podczas sesji rady powiatu, która odbyła się 24 czerwca, radna powiatowa z klubu radnych PiS - Agnieszka Rajchel zapytała starostę Michała Wnuka o zmianę nazwy imprezy "W cieniu kolegiaty", która od kilkunastu lat odbywa się w Głogowie w święto Matki Boskiej Zielnej, 15 sierpnia, w dniu odpustu w parafii kolegiackiej pw. Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny.
Dowiedziałam się od jednego z pracowników Urzędu Gminy Głogów, że są przygotowane zaproszenia dla kół gospodyń wiejskich i dla innych stowarzyszeń na terenie gminy, właśnie już pod zmienioną nazwą
- mówi Agnieszka Rajchel wskazując na nieoficjalną drogę wejścia w posiadanie tej informacji.
Jeszcze podczas tej samej sesji starosta odpowiedział:
Postanowiliśmy wraz z zarządem zmienić nazwę "W cieniu kolegiaty", ponieważ chcieliśmy rozszerzyć formułę spotkań z mieszkańcami. W tym roku zaprosiliśmy również do uczestniczenia w tej imprezie rodzinne ogródki działkowe z terenów miejskich. Impreza ta będzie organizowana wspólnie z miastem, pod patronatem starosty i pod patronatem prezydenta, i będzie organizowana w tym samym miejscu. Wydaje mi się, że "Razem dla tradycji" jest również piękną nazwą, hołubiącą tradycję naszego powiatu, gmin, ale także ogródków rodzinnych
- tłumaczył Michał Wnuk.
Starosta z prezydentem... A proboszcz o niczym nie wiedział
Byłem bardzo zaskoczony z tego powodu, że została zmieniona nazwa "W cieniu kolegiaty" na "Razem dla tradycji". Właściwie ta informacja jakby do mnie nie docierała, dlatego byłem spokojny, bo w ubiegłym roku mieliśmy wspaniałą interakcję, kiedy pojawił się teatr plenerowy, kiedy nareszcie pojawiła się Magia Folkloru, czyli zespół folklorystyczny, który zaśpiewał przy kolegiacie i ta współpraca stała się modelową
- podkreśla ks. kan. Rafał Zendran, proboszcz parafii kolegiackiej.
Przypomnę, że pierwsze "W cieniu kolegiaty" było organizowane tylko przez parafię, a powiat potem uczynił z tego także swoje sztandarowe święto, na co się cieszyłem i ta współpraca zawsze przebiegała zgodnie
- dodaje.
Skąd taka zmiana i skąd ta tajemnica?
Zaprotestowałem i poprosiłem o wyjaśnienie. Starosta odezwał się do mnie i powiedział, że bardzo za to przeprasza, że tam była jakaś taka kwestia techniczna tej nazwy dla wniosku, który został złożony w Fundacji Polskiej Miedzi. Zainteresowałem się tym i zapytałem Fundację, czy rzeczywiście wniosek był zapisany w ten sposób, że jest to święto "W cieniu kolegiaty". I okazało się, że nie
- mówi proboszcz. Jak się okazało, wniosek o dofinansowanie trafił do Fundacji KGHM Polska Miedź już w kwietniu i od razu dotyczył imprezy pod nazwą "Razem dla tradycji".
Więc powiedziałem panu staroście, że po prostu ktoś zmienił tę nazwę w kwietniu i nie poinformował mnie o tym, co jest bolesne, dlatego że jesteśmy współorganizatorami tego święta
- wspomina.
Odwracanie kota ogonem
Zapytany o tę dwuznaczną sytuację podczas ostatniej, nadzwyczajnej, sesji rady powiatu, która odbyła się 14 czerwca, starosta Michał Wnuk nie widział niczego niewłaściwego w zatajeniu przed gospodarzem terenu, pomysłodawcą i pierwszym organizatorem "W cieniu kolegiaty" zmiany nazwy popularnego wydarzenia. O swoim wystąpieniu z czerwca mówi: "To była propozycja. Wydaje mi się, że jest to piękna nazwa "Razem dla tradycji" i być może impreza będzie się nazywała "W cieniu kolegiaty - razem dla tradycji". Jeśli chodzi o nazwę, to faktycznie rozważaliśmy z zarządem...", choć padły wówczas słowa: "Postanowiliśmy wraz z zarządem zmienić nazwę "W cieniu kolegiaty", a wysłanie do sponsora wniosku z nową nazwą i rozesłanie zaproszeń na imprezę pod nazwą "Razem dla tradycji" wyraźnie świadczą o tym, że decyzja zapadła.
Rozmawialiśmy o tym, żeby nazwę zmienić na "Razem dla tradycji", rozszerzając formułę tej pięknej imprezy. Natomiast pozostajemy otwarci. Jesteśmy przed spotkaniem z księdzem Zendranem, z panem prezydentem. Jeśli chodzi o księdza Zendrana, to jesteśmy umówieni na takie spotkanie i będziemy rozmawiać w tym temacie. Zresztą rozmawiamy, już jesteśmy w stałym kontakcie na temat nazwy tej imprezy
- szedł w zaparte starosta, choć ks. Rafał Zendran stwierdził wyraźnie, że o zmianie nazwy dowiedział się z newsa Tv Master z relacją z sesji z 24 czerwca i to on sam zażądał wyjaśnień od starosty. Czy gdyby sprawa nie została ujawniona przez radną Agnieszkę Rajchel i nagłośniona przez media, starosta konsultowałby z proboszczem zmianę nazwy "W cieniu kolegiaty" w lipcu, po tym, jak w kwietniu złożył wniosek, a w czerwcu wysłał zaproszenia na "Razem dla tradycji"?
Dla starosty nie ma różnicy między kwietniem a lipcem
Nie widzę w tym problemu
- twierdzi Michał Wnuk, a ksiądz przypomina o jeszcze jednym współorganizatorze imprezy - Wojsku Polskim, które także ma swoje święto 15 sierpnia i od lat obchodzi je z parafią i powiatem, który nota bene jako jedyny nie ma żadnego powodu do świętowania w tym konkretnym dniu i swoje powiatowo - miejskie "Razem dla tradycji" mógłby zorganizować każdego innego dnia i w każdym innym miejscu.
Napisz komentarz
Komentarze