Już w najbliższą niedzielę proboszcz parafii kolegiackiej - ks. kan. Rafał Zendran, zaprasza wiernych do Rapociana, gdzie na tle ruin gotyckiego kościoła – jedynego ocalałego budynku - odbędzie się doroczna msza w intencji byłych mieszkańców wsi, wysiedlonych pod koniec lat 80-tych w związku w utworzeniem strefy ochronnej Huty Miedzi Głogów.
Do wioski, która nie istnieje, a która wzbudza wiele sentymentów i emocji u tych, którzy tam mieszkali. I nie tylko tam w Rapocinie, ale także w Bogomicach
- podkreśla ks. Rafał Zendran.
Z całej wsi pozostał tylko popadający w coraz większą ruinę kościół z przełomu XIV i XV wieku oraz cmentarz. Wszystko inne zostało rozebrane do gołej ziemi.
Ale na rapocińskim cmentarzu leżą zmarli, za których się zawsze modlimy, a przede wszystkim jest to okazja do integracji i spotkania ludzi, którzy raz w roku mogą się właśnie tam ze sobą spotkać, pogadać i powspominać. W tym roku pani Teresa Saracen, która jest takim honorowym szefem organizacji tego spotkania prosiła w imieniu tych dawnych mieszkańców, żeby się pomodlić właśnie za wielu, którzy odeszli. I tak to będziemy czynić. Ta modlitwa rozpocznie się o godzinie 16.00, to będzie msza święta, a po niej zawsze są jakieś niespodzianki, czasami jakieś ciasto, jakieś posiedzenie na kocu i właśnie pogadanie
- mówi, zapraszając do Rapocina jak zwykle 10 sierpnia, we wspomnienie liturgiczne świętego Wawrzyńca, patrona tamtejszego kościoła.
O samym zabytku jeszcze kilka lat temu mówiło się z nieśmiałą nadzieją, że może znajdą się kiedyś jakieś pieniądze na jego uratowanie. Ale to musiałby być fortuna, a kościół musiałby żyć - mieć wiernych i być w ciągłym użytkowaniu. Tymczasem, po likwidacji wsi stoi samotnie z dala od wszystkiego i wszystkich, i tylko wandale ciągle się nim interesują.
Martwimy się tym, że niestety jest to trwała ruina i dzisiaj z tym kościołem nie wiążemy żadnych nadziei duszpasterskich, no bo właściwie nie wiadomo co tam będzie w przyszłości, ale też denerwujemy się na tych poszukiwaczy, którzy kopią tam i myślą, że tam jest zakopana bursztynowa komnata. A tymczasem to jest kościół gotycki, piękny. Dzisiaj jest w ruinie i to jest jakaś boleść na sercu, że tak został potraktowany
- ubolewa ks. Rafał, ale nie można nie zauważyć, że zabytek - choć wpisany do rejestru państwowego - pozostaje własnością Kościoła Katolickiego. i niestety to właśnie on powinien w pierwszej kolejności zatroszczyć się o swoją własność.
Napisz komentarz
Komentarze