EDUKACJA ZDROWOTNA: WYPISAĆ DZIECKO CZY NIE WYPISAĆ?

Edukacja zdrowotna znajdzie się w programach nauczania w klasach 4-8 szkół podstawowych oraz przez dwa lata: w 1 i 2 albo 2 i 3 klasie szkół ponadpodstawowych. Przedmiot zastąpi wychowanie do życia w rodzinie, ale budzi równie silne emocje i kontrowersje. Do wypisywania dzieci z zajęć apelują biskupi. Konferencja Episkopatu Polski nazywa je „systemową demoralizacją” i zarzuca, że podstawa programowa przedmiotu marginalizuje rolę rodziny, wprowadza genderową koncepcji płci oraz koncepcję seksualności i płci niezgodne z Konstytucją. Co na to dyrektorzy naszych szkół? 

Co na to Konferencja Episkopatu Polski?

Prowadzona przez niektóre media propaganda podkreśla, że w edukacji zdrowotnej chodzi o zdrowie uczniów, a tymczasem w istotnej swej części przedmiot ten zawiera treści dotyczące tzw. zdrowia seksualnego, których celem jest całkowita zmiana w postrzeganiu rodziny i miłości. Tematyka seksualności w ramach Edukacji zdrowotnej jest oderwana od kontekstu małżeństwa i rodziny. Małżeństwo jest tu tematem prawie nieobecnym, zaś rodzina – rozumiana jako ojciec, matka i dzieci – jest całkowicie zmarginalizowana. Natomiast tam, gdzie jest o niej mowa, przedstawiana jest w negatywnym kontekście, zaś macierzyństwo ukazane jest jako źródło zagrożeń.

- grzmią i biją na alarm biskupi w "Liście Prezydium Konferencji Episkopatu Polski w sprawie nowego przedmiotu edukacja zdrowotna" z 14 maja.

Aktywność seksualna została oderwana od małżeństwa i przedstawia się ją jako wyzwolenie z wszelkich barier, w tym granic wiekowych i odpowiedzialności za jej skutki. Za jedyny warunek podjęcia współżycia uznane zostało kryterium świadomej zgody. Edukacja zdrowotna wprowadza do szkoły genderową koncepcję płci. Nie wspiera młodych ludzi w zaakceptowaniu swojej płci biologicznej. Przeciwnie, zachęca dzieci i młodzież do odrzucenia swej kobiecości lub męskości. [...] Wizja seksualności i płci obecna w Edukacji zdrowotnej jest niezgodna z polskim systemem prawnym. Konstytucja wyraźnie podkreśla, że małżeństwo, rodzina, macierzyństwo i ojcostwo pozostają pod ochroną państwa. Ponadto w prawie oświatowym widnieje wiele zapisów zobowiązujących instytucje państwowe do działań prorodzinnych. Polskie prawo jednoznacznie przyjmuje istnienie dwóch płci: męskiej i żeńskiej. Wprowadzana do szkół tzw. Edukacja zdrowotna łamie wszystkie tego typu przepisy prawne, a w dłuższej perspektywie zmierza do zmiany polskiego prawa – na prawo antyrodzinne i destabilizujące płeć

- czytamy dalej w liście biskupów do rodziców, którego pełną treść znajdziecie TUTAJ.

A co na ten temat sądzą nasi dyrektorzy i nauczyciele?

Dyrektorzy głogowskich szkół podkreślają, że ich osobiste zdanie na temat zmian w programach szkolnych czy kolejnych przedmiotów nie mają żadnego znaczenia, bo zapadające 'na górze" decyzje są wiążące i muszą je realizować. Nie oznacza to jednak, że takiego zdania nie mają. W przypadku edukacji zdrowotnej, zastrzeżenia wielu dyrektorów budzi tempo wprowadzanych zmian i technikalia związane z nieobowiązkowością przedmiotu, a zatem niemal pewną koniecznością łączenia grup uczniów z różnych klas, co zawsze komplikuje układanie planów lekcji. Poza tym, większość nauczycieli, z którymi udało nam się porozmawiać poza kamerą, na sam przedmiot patrzy z nadzieją podkreślając, że zawarte w podstawie programowej zagadnienia są dla współczesnej młodzieży istotne. Często pojawia się stwierdzenie, że rodzice i uczniowie powinni zaufać nauczycielom, których przecież znają.

Pozwolę sobie przytoczyć kilka działów, żeby rozwiać te wszystkie plotki i wątpliwości. Edukacja zdrowotna zawiera takie działy, jak wartości i postawy i przecież bardzo dobrze, że zawiera, zwłaszcza że nie ma w tej chwili w szkołach filozofii, a dzieciaki na etykę najczęściej nie chodzą i nie muszą chodzić na religię. Zdrowie fizyczne - no przecież jak najbardziej, no bo mają dbać o swoją kondycję, a im wcześniej zadbają, tym potem będą mieć mniej problemów z sobą na przyszłość. Aktywność fizyczna - podkreślanie, że to nie tylko WF.  Odżywianie! No jakżeby nie? Walczymy z otyłością! Zdrowie psychiczne -  no przecież przy tej fali dziwnych zachowań, ja mówię "dziwne", ale umówmy się, że to są zachowania, które mogą być niebezpieczne dla uczniów, uleganie jakimś modom, szukanie, albo takie myślenie tunelowe, które prowadzi dziecko w ten czy inny sposób do próby samobójczej... No to trzeba dzieciakom jako uświadomić!

- mówi dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych w Głogowie, Wojciech Janisio.  

Przyznam się szczerze, że "zdrowie społeczne środowiskowe" jest dla mnie takim dosyć dziwnym konstruktem językowym, ale tam naprawdę nic takiego nie ma. Po prostu państwo zobaczą, że będzie coś o szczepieniach, co niektórym może się to nie podobać, ale przecież chodzi nam o wyedukowane społeczeństwo. Internet: profilaktyka, uzależnienie - przecież to jest to, o co nam teraz chodzi. Pewnie tu można by było przemycić trochę uzależnienia od telefonu...  System ochrony zdrowia! Dobrze, żeby oni wiedzieli, że to funkcjonuje. Znowu powiem: przygotujmy te dzieciaki do świadomych wyborów! Żeby były świadome, to muszą być najpierw poinformowane

- wylicza i podkreśla Wojciech Janisio.

Jest to przedmiot nieobowiązkowy dla uczniów. Rodzice do 25 września mogą złożyć rezygnację udziału dziecka w takich zajęciach, ale bardzo ważne jest, abyśmy świadomie podejmowali decyzję

- zaznacza Ernest Kłósek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 w Głogowie.

Już w pierwszym tygodniu września nasza szkoła zorganizuje spotkania informacyjne dla rodziców uczniów klas 4, 5, 6, 7 i 8. Przedstawimy też stosowne materiały na stronie internetowej szkoły

- dodaje.

Jako pedagog, jako rodzic, jako dyrektor szkoły, bym raczej nauczyciel przede wszystkim, bym raczej prosił, żeby państwo zanim podejmą decyzję, to jednak spróbowali poczytać, no przynajmniej podstawę programową, która jest ogólnie dostępna. Myślę, że gdy dojdą jeszcze nauczyciele, opowiedzą o czym będą uczyć, pokażą podręcznik, będą mieć państwo pełną wiedzę 

- podkreśla Wojciech Janisio.

podstawa programowa edukacji zdrowotnej.pdf

Ja jestem przekonany, że ten przedmiot jest potrzebny... Ale to prywatnie. Natomiast przekonanie pana dyrektora nie jest wyznacznikiem czy jakimś kryterium do tego, że państwo "powinni" albo "nie powinni".  I proszę tego nie oczekiwać w żaden sposób, ale proszę też nie ulegać - powiedziałbym - skrajnym ocenom tego nowego przedmiotu

- dodaje.

Jak nauczyciele powinni prowadzić te zajęcia?

Przedmiot ten powinien się koncentrować na aktywizacji uczniów w kierunku życiowej dbałości o zdrowie i zdrowy styl życia, działania profilaktyczne, wzbudzanie empatii względem osób chorych przewlekle i osób z niepełnosprawnościami, umiejętności poszukiwania wiarygodnych i rzetelnych źródeł informacji dotyczących zdrowia oraz świadomego korzystania z systemu opieki zdrowotnej. [...] W realizacji zajęć z edukacji zdrowotnej należy stworzyć uczniom warunki do odpowiedniego kształtowania umiejętności i postaw przez możliwość uczestniczenia w dyskusjach, swobodnego wypowiadania się, dzielenia własnymi doświadczeniami i opiniami. Zajęcia powinny być prowadzone w atmosferze wzajemnego szacunku, poczucia bezpieczeństwa, empatii, rozumienia różnic światopoglądowych i rozwojowych oraz potencjalnych ograniczeń psychofizycznych. Szczególną wrażliwość nauczyciel powinien wykazać w realizacji bloków dotyczących dojrzewania płciowego i zdrowia seksualnego. Zaleca się zapraszanie na zajęcia z edukacji zdrowotnej specjalistów: pielęgniarki środowiska nauczania i wychowania, higienistki szkolnej, lekarzy, fizjoterapeutów, prawników, terapeutów, dietetyków, specjalistów zdrowia publicznego, diagnostyków laboratoryjnych, farmaceutów oraz specjalistów w zakresie ochrony przyrody i klimatu. W podstawie programowej kształcenia ogólnego w zakresie przedmiotu edukacja zdrowotna zostały wskazane powiązania z podstawą programową kształcenia ogólnego w zakresie innych przedmiotów, takich jak: wychowanie fizyczne (zakres podstawowy), biologia (zakres podstawowy), etyka (zakres podstawowy), edukacja obywatelska (zakres podstawowy), geografia (zakres podstawowy), informatyka (zakres podstawowy).

- czytamy natomiast wskazania Danuty Skrzypek - edukatorki, wieloletniej dyrektorki szkoły, specjalistki organizacji procesu kształcenia i zarządzania jakością pracy szkoły, nauczycielki biologii i chemii w szkołach różnych typów, zamieszczonej na portalu dobrze znanego rodzicom Librusa.