Część głogowian jest zdania, że miasto po raz kolejny nie było należycie przygotowane na Narodowe Święto Niepodległości. Podkreślają, że flagi - nie licząc tych wywieszonych przez samych mieszkańców oraz zarządców budynków, były tego dnia zauważalne jedynie wzdłuż krajowej dwunastki, a zabrakło ich między innymi na trasie marszu, w którym co roku hołd wszystkim walczącym o niepodległą Polskę oddają setki mieszkańców Głogowa.
11 listopada na marszu niepodległości stwierdziliśmy, że czegoś brakuje. Zobaczyłyśmy, że nie ma na Alei Wolności żadnej flagi. I nie tylko na Alei Wolności, bo i na Wojsko Polskiego, i na Sikorskiego również. I już na marszu dałyśmy znać pani Bożenie, że nie ma tego najważniejszego w Święto Niepodległości symbolu. Symbolu naszej Ojczyzny. I że trzeba coś tym zrobić
- mówi głogowianka, Anna Piszlewicz.
Tegorocznemu marszowi niepodległości towarzyszyły nie tylko pozytywne emocje. Niestety, podobnie jak w roku ubiegłym, miasto nie było odpowiednio przygotowane na to ważne, jeżeli nie najważniejsze nasze święto państwowe. Zostałam w trakcie marszu miejskiego, który miał miejsce 11 listopada, zaczepiona przez uczestników, słusznie zresztą, jako radna. Zadaną mi pytanie, dlaczego ulicy miasta nie są odpowiednio udekorowane na ten ważny dzień
- przyznaje radna miejska Bożena Rudzińska, bo właśnie do niej podczas marszu zwrócili się ze swoimi uwagami mieszkańcy.
Bardzo przykro jest nie tylko mi, ale też mieszkańcom, którzy czują, że w ten sposób się okazuje chyba przede wszystkim brak szacunku nie tylko dla samego ważnego święta, ale też dla mieszkańców, którzy tego dnia spotykają się bardzo licznie na marszu, aby świętować i okazywać swoją radość i szczęście z tego powodu właśnie, że mamy wolny, niepodległy kraj
- dodaje Rudzińska.
Mam nadzieję, że władze miasta się zastanowią i odpowiedzą na pytanie, które my stawiamy: Dlaczego my, jako Polacy, nie widzimy w Głogowie, że faktycznie jest święto? Dlaczego się zapomina o naszych wartościach, naszych symbolach narodowych, które są dla wielu z nas bardzo ważne. I mam nadzieję, że tę odpowiedź otrzymamy i to się zmieni
- podkreśla Anna Piszlewicz.
Organizator marszu, który odbywa się w Głogowie od lat podkreśla, że trasa jest modyfikowana w niewielkim stopniu i zawsze przebiega Aleją Wolności, a o zezwolenie na zgromadzenie wystąpił do ratusza 28 października. Władze miasta miały zatem czas na refleksję i reakcję, których zabrakło. Zapytaliśmy więc o powód zaniedbania i czekamy na odpowiedź.
I właściwie to pytanie też powinnam ja przekierować z kolei do pana prezydenta, do władz miasta, bo nie wiem dlaczego te ulicy wyglądały tak jak wyglądały, tym bardziej, że w roku ubiegłym napisałam - po zeszłorocznym święcie niepodległości - interpelację w tej sprawie, z zapytaniem czy miasto dysponuje odpowiednią ilością flag i czy może zadbać o to, aby było odpowiednio udekorowane i przygotowane na to ważne święto? Otrzymałam oczywiście pozytywną odpowiedź, że jest odpowiednia ilość flag, a miasto będzie przygotowane. Wymieniłam ulice, o które moim zdaniem przede wszystkim powinno się zadbać tego dnia. Niestety jak widać to, co zostało w odpowiedzi przekazane, nie zostało zrealizowane w życiu
- podsumowuje radna i zapowiada kolejną interpelację.

Napisz komentarz
Komentarze