"Młodzi dla Wolności" przyszli pod biuro poselskie na Balwierskiej w Głogowie z rózgą i atrapą kalendarza adwentowego, który zamiast czekoladek, miał obietnice - te wyborcze, 100-dniowe, a mimo upływu czasu - wciąż niespełnione.
Tradycją tych odwiedzin stało się już to, że zawsze odbywają się pod nieobecność gospodarza, bo dla młodzieży liczy się termin, a jak stwierdził Kamil Gabriel Janic - prezes okręgu legnicko - jeleniogórskiego młodzieżówki: "rozmowy z szeregowymi posłami" i tak niczego nie wnoszą, i nie rozwiązują.
Naszym skromnym zdaniem, mimo wszystko wypadałoby, dlatego spotkamy się z posłem Horbatowskim w przyszłym tygodniu, po jego powrocie z Warszawy. A na razie posłuchajcie, co mówi młodzież...

Napisz komentarz
Komentarze