#chrobrygłogów

Budowa kompleksu sportowego przy ulicy Bolesława Śmiałego w Głogowie dobiegła końca. W ostatnią niedzielę nastąpiło uroczyste otwarcie obiektu, który kosztował ponad 7 milionów złotych.

Już do przerwy Chrobry powinien prowadzić 3:0, ale Lewandowski wykorzystał tylko jedną z trzech doskonałych okazji. W drugiej połowie goście doprowadzili do remisu i wywalczyli punkt, z którego są zadowoleni.

W dziesięciu meczach Betclic 1. Ligi piłkarze Chrobrego stracili tyle bramek, co w całym poprzednim sezonie. Właśnie kiepska defensywa jest zmorą pomarańczowo-czarnych. Dwa błędy w starciu z Arką popełnione w końcówce, bo w ostatnich dziesięciu minutach, złożyły się na szóstą porażkę w tegorocznych zmaganiach.

Znowu głogowscy piłkarze prezentują się tak, że kibice skandują: grać k... jego mać. Znowu nieskutecznie i nieporadnie w ofensywie i pasywnie w obronie. Trener Piotr Plewnia szuka nowych słów, aby mówić inaczej o tym, co wygląda tak samo.

Chrobry jechał do Pruszkowa przełamać serię siedmiu meczów bez wygranej i wygrzebać się z przedostatniej pozycji w tabeli Betclic 1.Ligi. Ta presja narzucała określoną taktykę.

Chrobry był krócej przy piłce, oddał trzy razy mniej strzałów na bramkę rywali i miał 11 razy mniej rzutów rożnych... a mimo wszystko pokonał Znicz w Pruszkowie i zakończył serię siedmiu meczów bez wygranej w Betclic 1.Lidze. Niewiele brakowało, a genialny debiut wypożyczonego z Wisły Płock Mateusza Lewandowskiego, przyćmiłyby błędy pomarańczowo-czarnych w defensywie.