Do tytułu należałoby dodać, że szczypiornista KGHM Chrobry nie pomylił się ani razu i kolejny raz w wydatny sposób pomógł swojej drużynie wygrać mecz Orlen Superligi. Do przerwy głogowianie w Piotrkowie mieli 3 bramki przewagi. Pomiędzy 34. a 43. minutą odnotowali serię sześciu trafień i odskoczyli na 9 bramek. Później kontrolowali przewagę.
Do przerwy Chrobry w Piotrkowie przegrywał 13:15, ale początek drugiej odsłony w wykonaniu głogowian był zabójczy: 7:1 w dziewięć minut, a później przewaga wzrosła nawet do sześciu trafień.