Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 27 kwietnia 2024 20:28
Reklama
News will be here

sandecja

BARYLSKI: MOJA STRATEGIA NA PIERWSZĄ POŁOWĘ NIE BYŁA DOBRA
BARYLSKI: MOJA STRATEGIA NA PIERWSZĄ POŁOWĘ NIE BYŁA DOBRA

Remis w meczu z Sandecją wydłuża serię spotkań bez wygranej do 14. Polkowiczanie w tym czasie doznali sześciu porażek, a osiem razy punktowali. W Nowym Sączu do przerwy mogli mówić o dużym szczęściu, bowiem gospodarze obijali słupek i poprzeczkę. Wykorzystali tylko jedną z sześciu okazji do zdobycia gola. W drugiej połowie wyrównał Mateusz Piątkowski, a Dominik Radziemski miał przed sobą jedynie bramkarza rywali, jednak „przeniósł” piłkę nad poprzeczką.

28.11.2021 23:19
SZCZĘŚCIE SANDECJI PECHEM GÓRNIKA
SZCZĘŚCIE SANDECJI PECHEM GÓRNIKA

Jak św. Mikołaj prezenty, tak obrońcy Sandecji bramkowe akcje rozdawali Górnikom przy Kopalnianej. Gorzej, że polkowiczanie nie potrafili ich wykorzystać. A mieli ich co najmniej dwa razy więcej, niż rywale. Nie zdobyli gola, za to goście dwa.

08.08.2021 08:30
EMOCJE SIĘGAŁY ZENITU. Czy Ivan Djurdjević wyjaśni dlaczego został wyrzucony na trybuny?
EMOCJE SIĘGAŁY ZENITU. Czy Ivan Djurdjević wyjaśni dlaczego został wyrzucony na trybuny?

Zwykło się mówić, że najlepszy sędzia to taki, którego na boisku nie widać. Trudno powiedzieć to o Danielu Kruczyńskim z Żywca, rozjemcy w meczu Sandecji z Chrobrym. Podyktował przeciwko Chrobremu dwa rzuty karne, pokazał czerwoną kartkę Tomaszowi Cywce. Później żółty kartonik obejrzał Mariusz Bołdyn, a następnie czerwony Ivan Djurdjević, który protestował między innymi po uderzeniu głogowianina łokciem w twarz. Gola dla pomarańczowo-czarnych zdobył Mikołaj Lebedyński, ale bohaterem był Rafał Leszczyński, który wybronił kilkanaście strzałów, a także jeden z dwóch karnych. Piłki „meczowe” w ostatnich sekundach mieli Maksymilian Banaszyński i Dominik Dziąbek...

23.05.2021 22:51
KASZANA ZA 3 PUNKTY. Na szczęście - należy dodać. Tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra Adrian Benedyczak zrehabilitował się za zmarnowaną okazję z pierwszej połowy.
KASZANA ZA 3 PUNKTY. Na szczęście - należy dodać. Tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra Adrian Benedyczak zrehabilitował się za zmarnowaną okazję z pierwszej połowy.

Chrobry nie grał, jakby zależało mu na wydostaniu się ze strefy spadkowej Fortuna 1. Ligi. Trzy (nie licząc bramki), uwaga! słownie: t-r-z-y okazje podbramkowe. To było wszystko, na co stać było poamarańczowo-czarnych w meczu przeciwko Sandecji. Rzut rożny w ostatniej akcji meczu wywalczył Damian Piotrowski. On sam był wykonawcą tego stałego fragmentu gry. W zamieszaniu "Benek" dostawił nogę i kto wie, czy nie uzyskał gola na wagę pozostania w lidze.

26.06.2020 17:15