wygrana

Górnik wygrywa i umacnia się na fotelu lidera swojej grupy w Betclic 3.lidze. Dodatkowo polkowiczanie przełamali złą serię meczów w Legnicy, gdzie nie potrafili wygrać od 2018 roku. Teraz mimo sztucznej, niesprzyjającej nawierzchni stawili czoła trudnemu rywalowi i dopisali trzy punkty do ligowego dorobku.

Po porażce w środku tygodnia w Katowicach, Górnik chciał „odkuć się” na drugim z beniaminków, który awansował do trzeciej ligi. Słowianin Wolibórz przyjechał do Polkowic i pokazał się z niezłej strony. Do przerwy to właśnie goście prowadzili i zapowiadało się na drugą z rzędu niespodziewaną przegraną. Polkowiczanie wzięli się do roboty w drugiej połowie i strzelili dwie szybkie bramki, a póżniej odskoczyć, dokładając trzecią.

Lepszego wejścia w nowy sezon Betclic 3. ligi drużyna z Polkowic nie mogła sobie wymarzyć. Trzy mecze, komplet punktów i tylko jedna stracona bramka. W miniony weekend Górnik pokonał na wyjeździe Starowice Dolne 2:0, humory po wygranej bardzo dopisały, choć trener podkreśla, że mecz do łatwych i przyjemnych nie należał.

Górnik Polkowice zainaugurował nowy sezon Betclic 3.ligi w Jeleniej Górze, gdzie pokonał Karkonosze 2:1. Gola na wagę zwycięstwa strzelił Rafał Karmelita w ostatnich minutach meczu. Wcześniej swoje pierwsze trafienie po powrocie do zielono-czarnych zanotował też Szymon Skrzypczak.

Miał być bezpośredni awans do drugiej ligi, jest dziewiąte miejsce w lidze i utrzymanie wywalczone w ostatniej kolejce. Górnik kończy rozczarowujący sezon wygrywając w Jeleniej Górze 3:1. Ostatnie mecze sezonu to seria zwycięstw, jakże ważnych, bo na miarę pozostania w trzeciej lidze.

Kolejne zwycięstwo z rzędu, dwa poprzednie były skromne, a teraz przy Kopalnianej kibice mogli obejrzeć prawdziwe gradobicie goli. Gospodarze od początku zdominowali Unię Turzę Śląską i kontrolowali całe spotkanie.

Trzy ostatnie mecze w wykonaniu Górnika to same zwycięstwa, wszystkie do zera. Czyste konta, dziewięć punktów i awans w tabeli może cieszyć kibiców. Pytanie tylko, dlaczego tak późno? Bardzo trudna sytuacja w tabeli „zmusiła” zawodników do kolejnych wygranych. W domowym meczu z Odrą Bytom Odrzański błyszczał Filip Baranowski, a samo spotkanie miało też dodatkowy podtekst - na ławce trenerskiej gości zasiadł były trener Górnika - Michał Kowbel.

To drugie z rzędu bardzo ważne zwycięstwo Górnika. Po wygranej w Zielonej Górze polkowiczanie poszli za ciosem i pokonali Wartę Gorzów. Zielono-czarni zagrali w sposób wyrachowany, sprzeczny z ideami trenera Sawickiego, ale efekt w postaci trzech punktów jest najważniejszy.

Górnik wygrywa w Zielonej Górze z Lechią i nieco poprawia swoją sytuację w tabeli. To bardzo ważne trzy punkty, zdobyte grając przez ponad 60 minut w dziesiątkę po czerwonej kartce. Polkowiczanie umiejętnie bronili, a na koniec pokazali charakter, strzelając zwycięskiego gola, być może na wagę utrzymania w lidze.

W ostanim meczu przegrali 0:6, zajmują ostatnie miejsce w tabeli, mając na koncie tylko pięć punktów, przyjechali do Polkowic i…sprawili niemałe problemy. Polonia Słubice - czerwona latarnia ligi wyglądała lepiej w meczu z Górnikiem, ale to zielono - czarni mieli między słupkami świetnie dysponowanego w tym dniu bramkarza. Marcin Furtak bronił świetnie, goście swoich szans nie wykorzystali, a to się zemściło.