Polkowice

„Taniec niejedno ma imię – czyli świętujemy, tańcujemy!” pod takim hasłem każdy mógł dołączyć do grupy seniorów „Co nam w duszy gra” i zatańczyć na polkowickim Rynku. Okazja do tego była wyjątkowa – zbliżające się obchody Międzynarodowego Dnia Tańca (29 kwietnia).

Oprócz półmaratonu na stadionie lekkoatletycznym w Polkowicach, odbył się festyn charytatywny. Zbierano na leczenie i rehabilitację małego Kajetana.

Siedem drużyn z polkowickich przedszkoli wzięło udział w 2 edycji gminnego Rambitu pn. Bezpieczny Przedszkolak. Dzieci wykazały się wiedza z zakresu udzielania pierwszej pomocy i bezpiecznego zachowania się na drodze.

W ostatnich czterech spotkaniach Górnik zdobył tylko jeden punkt w meczach ligowych. Przełamanie nastąpiło, choć nie było to łatwe, przez szybką czerwoną kartkę, którą w 22 minucie obejrzał Piotr Łazarz.

Władysław Pierzchała, wieloletni działacz Szkolnego Związku Sportowego w Polkowicach otrzymał od byłego burmistrza, Łukasza Puźnieckiego, statuetkę za wybitną pracę na rzecz rozwoju gminnego sportu. Tym samym zakończył pewien etap w swojej pracy, ale na emeryturę jeszcze się nie wybiera.

Deszczowa aura ich nie odstraszyła i pobiegli 21 kilometrów. Ponad 130 śmiałków stanęło na stracie polkowickiego półmaratonu. Oprócz biegu głównego organizatorzy przygotowali sportowe atrakcje dla młodszych, którym pogoda również była niestraszna.

Wiesław Wabik wygrał w drugiej turze wyborów w Polkowicach. Głosowało na niego 5255 osób, ponad 62 procent tych, którzy poszli do urn wyborczych. Roman Rozmysłowski uzyskał blisko 3200 głosów.

Warsztaty, spotkania i wiele innych działań pokazujących bogactwo kulturowe naszego regionu – to nowa propozycja polkowickiej biblioteki pn. „EtnoKultura? Uczestniczę!”. Na ten cel placówka otrzymała 113 tysięcy złotych w programie Narodowego Centrum Kultury: EtnoPolska. Edycja 2024.

W drugiej turze wyborów w Polkowicach więcej głosów uzyskał Wiesław Wabik 5255 (62,23%) i to on będzie nowym burmistrzem. Na Romana Rozmysłowskiego (PiS) zagłosowało 3189 wyborców.

Wiesław Wabik wybory samorządowe przyrównał do piłkarskiego turnieju. Tyle, że - jak zauważył – jest w nich zwycięzca, ale nie ma przegranych, bowiem wszyscy pracują dla wspólnego dobra.