Oby pożegnanie z sezonem na Wita Stwosza nie było pożegnaniem z 1.ligą. To ostatni mecz tego sezonu w Głogowie.
Gorąco pod bramką Ruchu. 48.sekunda strzał głogowian obok bramki, po kolejnej akcji jeden z rywali blokuje piłkę głową. Nawałnica trwa. Oby ta determinacja przerodziła się w gola.
- Chrobry to my, a nie Kubiak i jego psy! - skandują kibice pomarańczowo-czarnych, którzy kolejny raz nie zasiedli w sektorze z gniazdem.
16.minuta, po przejęciu piłki w środku pola Ruch wyprowadza atak, Kozak zablokowany, ale Mezghrani przymierzył prawie w "okienko" i jest 0-1.
21.minuta piłka ponownie w siatce głogowskiej bramki... sędzia z opóźnieniem podnosi jednak chorągiewkę - "spalony".
Na trybunie prasowej jest Enkeleid Dobi... a pod bramką Chrobrego znowu zamieszanie.
27.minuta wysoki pressing Ruchu, Bougaidis trafia w nogi rywala, piłka ładuje przed Kozakiem, ten ma przed sobą tylko bramkę i trafia w słupek. Fura szczęścia Chrobrego. Gospodarze walczą, ale są też niefrasobliwi, niesolidni.
Ruchowi nie grozi ani awans ani spadek. Niebiescy grają na luzie, teraz wymienili ponad 20.podań, grając z głogowianami w dziada. - Walczyć piłkarze! - krzyczą kibice.
35.minuta akcja Bartlewicza, uderza z ostr go kąta, rykoszet i piłka wzdłuż linii pola bramkowego na aut.
38.minuta Lenarcik nie sięga piłki, a Kozak tak i jest 0-2. - Chrobry grać! K... mać - kibice tracą cierpliwość.
41.minuta Szczepan z głowy obok bramki. Demony (5-0) ze Stadionu Ślaskiego wracają.
Znowu rajd Kozaka, na szczęście uderza nad bramką.
- Ciekawe jak mecz podoba się prezydentowi Rokaszewiczowi, skoro klubem rządzą jego nominaci: Kubiak i Czaja, którzy kierują Chrobrego do 2.ligi? - pyta jeden z widzów.
Niby Chrobry chce, niby atakuje, ale nie ma konkretów. 56.minuta wciąż 0-2. - My chcemy gola! - skandują kibice Chrobrego.
Strzał na bramkę Ruchu zablokowany, "ręką" okrzyki kibiców. Sędzia nie reaguje, dyktuje wolnego z 20.m. piłka grzęźnie w murze.
Ponowienie ataku, po walce o piłkę w polu bramkowym pada Mazur... ale karnego nie ma
- Co to za wpisy, to ja gram w pilkę? - pyta piszącego te słowa dyrektor Chrobrego, Dariusz Czaja. To reakcja na przytoczone wyżej słowa jednego z kibiców Chrobrego. Zdaje się, że nie utożsamia się z drużyną, która przeżywa trudne chwile.
Gol! 67.minuta Patryk Szwedzik na 1-2. - Jeszcze jeden! - ze strony kibiców.
74.mimuta za Bugiego Lebedyński.
83.minuta Lewandowski w krótki róg, broni bramkarz.
87.minuta gol! Lebedyński zgrywa głową, Lewandowski przyjmuje, przymierza i jest 2-2. Czy to bramka na wagę utrzymania w Betclic 1.Lidze?
Jeszcze trzy minuty i będzie można świętować! - Jest! - te słowa mówią wszystko. Po wielu zawirowaniach głogowianie zapewniają sobie pozostanie na zapleczu ekstraklasy.
Napisz komentarz
Komentarze