Mimo odniesionych obrażeń, mandatu w wysokości 2,5 tys. złotych i pobytu w lubińskim szpitalu, mężczyzna kilka godzin później ponownie wsiadł na hulajnogę. Został zatrzymany na ul. Żarskiej. Jego styl jazdy od razu zwrócił uwagę patrolu – alkomat wykazał aż 3,5 promila.
– Hulajnoga elektryczna to nie zabawka. To pojazd, którym nie wolno kierować po alkoholu – przypominają polkowiccy funkcjonariusze. Zbliżające się wakacje oznaczają więcej dzieci na drogach i chodnikach. Policjanci apelują o rozsądek, znajomość przepisów i trzeźwość.
Napisz komentarz
Komentarze