Edukacja zdrowotna to temat, który ciągle budzi emocje, zwłaszcza wśród rodziców, którzy mają jeszcze trzy tygodnie na podjęcie decyzji czy pociechy na nowy przedmiot posłać, czy nie. Lekcje EZ mają się znaleźć w planie na pierwszej lub ostatniej godzinie, aby nie tworzyć uczniom tzw. okienek, czyli wolnej godziny lekcyjnej w środku dnia, podczas której - zwłaszcza w szkołach podstawowych - trzeba zapewnić opiekę.
Przeciwko nauczaniu przedmiotu wyraźnie opowiedział się Episkopat Polski, a ostatnią niedzielę sierpnia list biskupów z apelem do rodziców o wypisywanie dzieci z przedmiotu, który w roku szkolnym 2025/2026 jest nieobowiązkowy, czytany był we wszystkich kościołach.
W roku szkolnym 2025/2026 przedmiot nie jest obowiązkowy
Dyrektorzy głogowskich szkół zachowują spokój wskazując, że decyzja - przynajmniej na razie - należy do rodziców, a to w jaki sposób przekazywane będą treści, które znalazły się w podstawie programowej przedmiotu w dużej mierze zależą od nauczyciela prowadzącego zajęcia, dlatego apelują o przychodzenie na wyznaczone w szkołach zebrania, na których szczegółowo omawiany będzie program edukacji zdrowotnej, a wszelkie wątpliwości będzie można rozwiać zadając pytania m in. tym nauczycielom.
https://www.tvmaster.eu/artykul/11007,zalewska-o-edukacji-zdrowotnej-bojcie-sie-rodzice
Wszystkie szkoły organizują zebrania, na których warto być
Przypomnijmy, że przedmiot pojawił się w klasach 4 - 8 szkół podstawowych oraz - w zależności od decyzji dyrektora konkretnej placówki - w klasach 1 i 2 albo 2 i 3 szkół branżowych I stopnia, liceach i technikach, w każdym przypadku w wymiarze jednej godziny lekcyjnej tygodniowo.
Wypisanie ucznia z ED tylko do 25 września
Ważną datą jest teraz dla rodziców 25 września. Do tego dnia rodzic, który nie chce, by jego dziecko uczestniczyło w zajęciach z ED musi je wypisać. Jeśli tego nie zrobi, dziecko z automatu będzie objęte nauczaniem tego przedmiotu do końca roku szkolnego. Odpowiadając na liczne pytania w tej sprawie resort edukacji informował, że po nie będzie możliwości rezygnacji z udziału w zajęciach w trakcie roku szkolnego. Rezygnacji dokonuje się przez złożenie u dyrektora szkoły oświadczenia. W przypadku uczniów niepełnoletnich robią to rodzice, a uczniowie pełnoletnie - samodzielnie.
Po 25 września nie można zmieć zdania, ale....
Symetrycznie do braku możliwości rezygnacji z EZ po 25 września, uczniowie wypisani z ED także nie będą mogli na zajęcia wrócić, co wzbudziło wątpliwości rzeczniczki praw dziecka Monika Horna-Cieślak.
Wskazanie terminu na złożenie rezygnacji usprawni organizację pracy szkoły, a także pomoże zaplanować etaty konieczne do realizacji zajęć z edukacji zdrowotnej. Jednocześnie rezygnacja będzie dotyczyła danego roku szkolnego. Decyzja w sprawie rezygnacji z zajęć edukacji zdrowotnej będzie podejmowana świadomie i nie przewiduje się możliwości jej wycofania w trakcie roku szkolnego
– odpowiedziało Ministerstwo Edukacji.
Warto też wiedzieć, że w roku szkolnym 2025/2026 przedmiot nie podlega ocenie, nie ma wpływu na promocję ucznia do następnej kasy ani na ukończenie szkoły. Takimi przedmiotami niemającymi charakteru klasyfikacyjnego są także religia i etyka, choć podlegają ocenie.
Tylko spokój nas uratuje!
Przeciwko edukacji zdrowotnej opowiada się prawa, konserwatywna strona sceny politycznej. Dokładnie odwrotnie, niż to było w przypadku zlikwidowanego właśnie i zastąpionego nowym przedmiotem wychowania do życia w rodzinie, które nie podobało się środowiskom lewicowym.
Jedni i drudzy zarzucają sobie nawzajem ideologizację, a tymczasem dyrektorzy szkół przekonują do zachowania spokoju, zapoznania się z programem i nawet, jeśli jakieś treści wydadzą się rodzicom "zbyt daleko idące" to zgłoszenie swoich wątpliwości, wspólne określenia granic lub wręcz zwolnienie swojego dziecka z tych konkretnych lekcji, na które się nie godzą. Zdecydowana większość tych dyrektorów i nauczycieli, z którymi rozmawialiśmy - choć rodzicom niczego nie sugerują i podkreślają, że każdy rodzic sam musi podjąć decyzję - osobiście uważa, że zrezygnowanie z przedmiotu w ogóle, może być "wylaniem dziecka z kąpielą", bo wiele zagadnień, jakie znalazły się w programie to naprawdę wartościowa wiedza. I owszem, tematy te pojawiają się w programach innych różnych przedmiotów, ale zebrane w całość pomogą dzieciom ugruntować wiedzę.
Nieobecności mają nie być problemem
Istotna jest również kwestia nieobecności na zajęciach. Uczeń, który się nie wypisał, a nie będzie na lekcje chodził - sporadycznie lub "nieco" częściej - nie może z tego tytułu ponieść żadnych konsekwencji, choć zapewne szkoła powiadomi rodziców i będzie oczekiwała wyjaśnień. Czy wpłynie to na ocenę z zachowania, może się okazać kwestią indywidualną dla każdej placówki, więc warto zapytać o to podczas zebrania.
Jestem biologiem i w związku z tym wychowanie zdrowotne jest mi bliskie. Myślę, że to jest taki przedmiot, gdzie może uczeń dużo zyskać. Pewne rzeczy wiadomo, robimy, analizujemy, omawiamy na biologii, na przyrodzie, niemniej zagadnienia, które są poruszane na edukacji zdrowotnej, są ważne
- mówi dyrektor Szkoły Podstawowej nr 7 w Głogowie, Beata Pięta-Tarnawczyk.
Kto może uczyć edukacji zdrowotnej?
Lekcje EZ może prowadzić osoba, która ukończyła studia magisterskie w zakresie edukacji zdrowotnej i posiada przygotowanie pedagogiczne, co obecnie jest niemożliwe, to bo takich nauczycieli nie ma. Może też uczyć nauczyciel po innych studiach z przygotowaniem pedagogicznym i studiach podyplomowych w zakresie edukacji zdrowotnej, ale te dopiero mają ruszyć. W realnym świecie może więc być to nauczyciel biologii, przyrody, wuefu, nauczyciel WDŻ albo szkolny psycholog. Mniej realnie: absolwent medycyny, stomatologii, farmacji, pielęgniarstwa, położnictwa, ratownictwa medycznego, fizjoterapii i zdrowia publicznego, ale pod warunkiem, że mają przygotowanie pedagogiczne. Na liście jest także... Uwaga! Diagnosta laboratoryjny!
U nas w szkole będą uczyli tego przedmiotu głównie nauczyciele wychowania fizycznego, ale także nauczyciel, który wcześniej prowadził zajęcia z WDŻ-ów
- stawia sprawę jasno dyrektor Pięta-Tarnawczyk.
Myślę, że nasi rodzice oczekują na te pierwsze spotkanie, które mamy 4 września, żeby zapoznać się z tematyką poruszanych zagadnień. Oprócz tego sądzę, że na razie ze spokojem oczekują spotkania z nauczycielami, którzy będą uczyć tego przedmiotu. Każdy rodzic podejmuje sam decyzję. To są dzieci rodziców i jakby cedując to na mądrość rodziców, każdy rodzic wie, co jest dla jego dziecka najlepsze. Myślę, że nie ma znaczenia nawoływanie różnych osób
- dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze