Paweł Łysakowski - ojciec dziewczynki, jest jednym z inicjatorów i współorganizatorem "Bramki dla Franka" od początku trwania tej akcji.
Gaja przyszła na świat w tym roku w styczniu jako jedno z bliźniąt. Dzieci urodziły się przedwcześnie, z niska waga urodzeniową. Dodatkowo u Gai lekarze stwierdzili hipotonię mięśniową, czyli obniżone napięcie mięśniowe, które powoduje m. in duże rudności ze ssaniem, a także zespół Downa.
Przyjaciele dowiedzieli o tym, że takie szczęście nas spotkało i powiedzieli, że nie ma innej opcji, jak tylko ta, żeby Gaja w tym roku też dołączyła do zbiórki dla Franka. Frank też się zgodził, żeby tę imprezę podzielić z Gają, więc zaczęliśmy działać dla dwójki tych dzieciaczków
mówi Paweł Łyskowski.
Jeśli chodzi o Gaję, to przede wszystkim zbieramy na rehabilitację oraz suplementy, które są niezbędne do prawidłowego rozwoju
dodaje.
Dziewczynka musi być regularnie rehabilitowana. Duży nacisk rodzice i terapeuci kładą obecnie na wsparcie rozwoju aparatu mowy oraz prawidłowe napięcie mięśni.
Jak podkreśla Paweł Łysowski, pomoc dzieciom nie byłaby możliwa bez zaangażowania i ogromnej determinacji wielu ludzi dobrej woli oraz sponsorów. Jak wielu głogowian - osób prywatnych i lokalnych przedsiębiorców - otworzyło swoje serca, by nieść taką pomoc, widać podczas każdej akcji charytatywnej w mieście. Widać także ogromną determinację i ducha, którego nie pokonała nawet nieprzyjemna pogoda, chłód i deszcz.
Do udziału w tegorocznych rozgrywkach zgłosiło się 14 drużyn z miasta i okolicznych gmin, i wszystkie stawiły się boisku.
Wszystkie drużyny, które się zapisały są. Pogoda ich nie przestraszyła, więc jest mocna rywalizacja i zacięte pojedynki. Nikt nie odpuszcza! Od początku uczestniczymy w tej akcji, bo to fajny, szczytny cel. Co roku jest coraz większe grono osób, które starają się, chłopacy robią niesamowitą robotę i co roku stają na wysokości zadania
- mówi Paweł Oborski, współorganizator akcji i zawodnik Siupaczy z Piastowa.
Dyrekcja i pracownicy O.K. Parku, na terenie którego imprez się odbywała, zorganizowali zbiórkę krwi. a do mobilnego punktu poboru ustawiła się kolejka chętnych.
W imieniu tych, którzy są tutaj z nami, którzy pomagają, którzy biorą udział w takich akcjach i którzy wiedzą, że takie akcje są bardzo potrzebne, serdecznie dziękujemy
- mówi Julia Kowali z O.K. Parku.
Dziękujemy dyrekcji O.K. Parku i osobom, które wspierają "Bramkę dla Franka i Gai" za to, że są z nami, że chcą wspierać ten cel
- dodaje Grażyna Burzyńska-Musiał.
Napisz komentarz
Komentarze