Są sportowcy, którzy na krzyk trenera reagują płaczem, a są i tacy, których dosadne słowa szkoleniowca dopingują do lepszej gry. W starciu Ligi Europejskiej z Tatabanyą, po okresie koszmarnej gry KGHM Chrobry, trener Vitalij Nat poprosił o przerwę. W wyjątkowo ostrych słowach ocenił postawę swoich zawodników. Tak ostrych, że nie można ich zacytować.
Paulina Wójcik
24.01.2024 13:15
Kliknij aby odtworzyć
Po jednym z ostatnim meczów Superligi wróciliśmy do tej sytuacji, aby spytać: czy nie obraził zawodników i kibiców, którzy na żywo to oglądali? Czy z takiej przykrej sytuacji można wyciągnąć jakąś naukę?
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze