KGHM Chrobry Głogów

Ofiarna interwencja Antona Dereviankina, który został trafiony w głowę na dziewięć sekund przed końcem meczu 9.serii Orlen Superligi, a chwilę wcześniej celny rzut Wojciecha Styrcza, dały minimalną wygraną KGHM Chrobry nad Gwardią Opole. Głogowianie roztrwonili pięciobramkową przewagę z 43.minuty i kibice do ostatnich sekund drżeli o wynik.

Ostrovia prowadziła w Głogowi, w meczu 8.serii Orlen Superligi, od 11. do 56. minuty. Nawet pięcioma trafieniami. KGHM Chrobry zmarnował wiele okazji strzeleckich, w tym trzy rzuty karne w samej pierwszej połowie, ale doskonałe interwencje Rafała Stachery uchroniły gospodarzy od porażki.

Zmarnowane okazje bramkowe i straty w ataku KGHM Chrobry napędziły Wybrzeże, które w 20.minucie meczu 7.serii Orlen Superligi odskoczyło na pięć trafień. Po przerwie głogowianie szybko trzy razy pokonali bramkarza gospodarzy, ale później znowu brakowało konsekwencji w ofensywie. Gdańszczanie odnotowali piątą wygraną z rzędu.

Świetna pierwsza połowa KGHM Chrobry w starciu z mistrzem Polski w 6.serii Orlen Superligi. Nafciarze mieli do przerwy minimalną przewagę. Niestety, błędy gospodarzy w ataku na początku drugiej odsłony, a co za tym idzie kontry Orlen Wisły sprawiły, że różnica urosła najpierw do pięciu, a później ośmiu trafień. Płocczanie wygrali w Głogowie 33-25.

W 40. minucie zaległego meczu 2.serii Orlen Superligi pomiędzy KGHM Chrobry a Energa Bank PBS MMTS Kwidzyn goście prowadzili minimalnie. Głogowianie zmarnowali karnego, ale zdobyli pięć bramek z rzędu i to była największa różnica dzieląca oba zespoły. Przyjezdni nie złożyli broni i na wyniku zaważyły akcje z ostatniej minuty tego emocjonującego spotkania.

Po tym, jak głogowianie nie przywieźli punktów z Mielca i Kalisza koniecznie trzeba coś zdobyć na własnym parkiecie. Rywalem w zaległym meczu 2. serii jest MMTS Kwidzyn, który dotąd zaliczył 8 punktów.

W teorii każdy mecz w piłce ręcznej można odwrócić. Nawet taki, w który zaczynasz od 0-4, a nawet -9 w 23. minucie. Tyle, że ciężko jest odrobić straty, jak rzucasz 3 z ośmiu karnych. KGHM Chrobry zmniejszył różnicę do sześciu trafień, ale na więcje nie pozwolił najlepszy tego dnia na parkiecie Orlen Superligi Piotr Wyszomirski, strzegący bramki Netland MKS Kalisz.

W 49.minucie meczu Orlen Superligi, między innymi po dziewięciu trafieniach Wojciecha Styrcza, KGHM Chrobry prowadził z Zagłębiem Lubin ośmioma bramkami. W teorii nic nie mogło odebrać wygranej gospodarzom. W praktyce goście niemal zniwelowali stratę. Gdyby trenera Hipner nie poprosił o przerwę, to startujący do kontry Jakub Świtała, syn legendy Chrobrego, doprowadziłby prawdopodobnie do remisu.

Były dwie czerwone kartki, ostra walka do ostatnich sekund i... zwycięstwo beniaminka. Stal wygrywała 3-4, a nawet pięcioma trafieniami. Chrobry niwelował straty i prowadził nawet 24:22. Mielczanie broni nie złożyli. Po tym, jak głogowianie trafili w słupek, zdobyli bramkę na 28:26. Na 40 sekund przed końcem Chrobry „złapał” kontakt i nawet odzyskał piłkę na 5 sekund przed końcem meczu. Jednak do remisu już nie doprowadził.

Nie udało się ani odrobić trzybramkowej straty z Głogowa, ani pokonać zespołu z Karslkrony. KGHM Chrobry przegrał 35:37 drugi mecz i odpadł z rywalizacji w Lidze Europejskiej.