KGHM Chrobry Głogów

Udana inauguracja Orlen Superligi dla KGHM Chrobry. Pomimo zmarnowanego karnego, w 12.minucie, głogowianie wygrywali w Legionowie 4-1. Gospodarze doprowadzili do remisu w 42.minucie, ale później kontrolę nad meczem przejął Chrobry. Podopieczni Vitalija Nata zdobyli cztery bramki z rzędu i odskoczyli, a później pewnie zwyciężyli 25-20.

Kilka minut przestoju pozwoliło HK Karskrona na osiągnięcie sześciobramkowej różnicy w pierwszym meczu eliminacji Ligi Europy. Szwedzi kontrolowali przewagę przez większą część spotkana, ale w końcówce aktywna gra głogowian w defensywie, przy dobrych interwencjach Rafała Stachery, pozwoliła zmniejszyć różnicę nawet do jednego trafienia. Niestety, finalnie Chrobry przegrał 30-33. Pytamy: czy głogowian stać na odrobienie strat na wyjeździe?

Stawką starcia jest rywalizacja w Lidze Europy EHF.

W końcówce 31. Memoriału Ryszarda Matuszaka mógł zdobyć bramkę kontaktową i ułatwić KGHM Chrobry odrobić straty do rywala ze Słowacji. Niestety, był nieskuteczny, ale trener Vitalij Nat nie miał do niego pretensji. Głogowskiego szkoleniowca pytamy o ten rzut Chorwata, który zasilił przed sezonem Chrobrego.

Mocny początek mistrzów Słowacji. Prowadzili w 4.minucie 4-0, choć Dereviankin obronił rzut karny.

...na razie w pierwszym meczu z ASK Lovosice i ma szansę na awans do finału. Rywalem będzie zwycięzca pojedynku: Wybrzeże - Tatran Prešov.

W rywalizacji tych zespołów w sezonie zasadniczym dwukrotnie o wygranej decydowały karne. Dwukrotnie lepiej wykonywali je gdańszczanie, ale w tabeli wyżej byli głogowianie. Dzisiaj definitywnie rozstrzygnie się, która z tych drużyn w sezonie 2024-2025 w Orlen Superlidze była lepsza.

Po zaprzepaszczeniu szans na medal, po gorzkiej porażce z Górnikiem Zabrze, głogowianie musieli znaleźć w sobie motywację do walki w dwóch kolejnych meczach dających 5.miejsce w Orlen Superlidze. Pierwszy krok zrobiony. Po wyrównanej połowie, w drugiej odsłonie KGHM Chrobry wykorzystał błędy Energi Kalisz i uzyskali najpierw cztero-, a w końcówce nawet 8-bramkową przewagę. Nie bez znaczenia był powrót po kontuzji najlepszego tego dnia Jędrzeja Zieniewicza.

Górnik już stawał na drodze głogowian do medalu. Wtedy z powodzeniem, dzisiaj trzeba passę przełamać!

KGHM Chrobry mógł rozstrzygnąć ćwierćfinał Orlen Superligi z Górnikiem już w Zabrzu. W pierwszej połowie głogowianie prowadzili trzema, a na początku drugiej połowy nawet czterema bramkami. Później zapomnieli jak trafia się do siatki i przegrali kwadrans 1:10, tym samym tracąc szansę na zwycięstwo. Niezbędny będzie trzeci mecz w Głogowie.