narkotyki

Polkowiccy policjanci kolejny raz uderzyli w lokalny narkobiznes. Tym razem działania przeprowadzono w Przemkowie, gdzie funkcjonariusze zabezpieczyli przeszło 255 działek dilerskich marihuany oraz 30 porcji amfetaminy. Zatrzymany został 40-letni mieszkaniec, który w swoim domu przechowywał zakazane substancje.

Mimo że przepisy Kodeksu karnego dotyczące kradzieży i użytkowania tablic rejestracyjnych obowiązują od ponad dwóch lat, nadal zdarzają się kierowcy, którzy ich nie przestrzegają. Zgodnie z prawem zarówno zabór tablic, jak i korzystanie z tablic nieprzypisanych do konkretnego pojazdu są dziś przestępstwami. Przekonał się o tym 37-letni mieszkaniec Przemkowa. Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego polkowickiej policji zatrzymali go na ulicy Chocianowskiej. Podczas kontroli okazało się, że kierowca opla porusza się autem z tablicami, które w ogóle do niego nie należą. Policjanci zwrócili uwagę także na zachowanie mężczyzny. Badanie narkotesterem wykazało obecność amfetaminy i metamfetaminy. Sprawa trafi do sądu.

Zaczęło się od rutynowego patrolu i podejrzenia kierowania pojazdem bez uprawnień. Skończyło się na odkryciu magazynu narkotyków w jednym z mieszkań w Polkowicach. Policjanci z gminy Grębocice zatrzymali 42-latka, który miał w aucie marihuanę, prowadził pod wpływem środków odurzających i nie posiadał prawa jazdy. Podczas przeszukania jego mieszkania ujawniono ponad 12 kilogramów amfetaminy i inne narkotyki.

Policjanci z Polkowic przejęli blisko 10 kilogramów narkotyków i zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o ich rozprowadzanie. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych substancji to nawet 400 tysięcy złotych. Decyzją sądu obaj podejrzani najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.

29-letni mieszkaniec Polkowic skazany i poszukiwany za handel narkotykami postanowił wystawić ogłoszenie w Internecie, w którym to sprzedawał podrobione słuchawki. Wartość elektronicznego akcesorium wycenił na 450 zł, ale jego realna cena była znacznie niższa. Słuchawki nie miały nic wspólnego z oryginałem, przez co kryminalni namierzyli poszukiwaną osobę. Mężczyzna ukrywał się przed organami ścigania za wcześniejszy handel narkotykami, a teraz postanowił zarobić w nieco inny, również nielegalny sposób.

Na jednej z polkowickich stacji polkowiccy policjanci zatrzymali 31-letniego wrocławianina, który nie zapłacił za zatankowane paliwo, zachowywał się agresywnie i nieracjonalnie, a na koniec zaatakował mundurowych. Okazało się, że mężczyzna był pod wpływem kokainy i w takim stanie prowadził też pojazd z szyldem „TAXI”. Agresja nie ustąpiła po odprowadzeniu do radiowozu, którego niektóre elementy zostały uszkodzone poprzez gwałtowne zachowanie. Na miejscu pojawili się ratownicy medyczni i podali agresorowi niezbędne leki. Ostatecznie mężczyźnie założono kask ochronny i kaftan bezpieczeństwa.

Skrajna nieodpowiedzialność małżeństwa, które pod wpływem narkotyków prowadziło samochód. Pierwszy zatrzymany w Chocianowcu został 38-letni mężczyzna. Wykonano wszelkie badania i procedury, potwierdzające obecność narkotyków w organizmie. Na komendę do Polkowic przyjechała zatem żona zatrzymanego i jak się okazało prowadziła ten sam samochód, w takim samym stanie jak mąż.

Policjanci w całej Polsce pogrążyli się w smutku po dzisiejszej strzelaninie, która dla jednego z ich kolegów, zakończyła się śmiercią. Mężczyzna zginął podczas interwencji wobec podejrzanie zachowującego się kierowcy.