Chrobry głogów

Pojedynek drużyn mających kompletnie różne cele. W Głogowie Chrobry już po siedmiu minutach tracił z Wisłą dwa gole. W Krakowie pomarańczowo-czarni już 6.minucie uzyskali prowadzenie.

26. kolejka Betclic 1. Ligi, Chrobry znowu wygrywa w pierwszej połowie, tym razem 2:0 ze Zniczem Pruszków i znowu traci wypracowaną przewagę. Kiedy wydaje się, że walka w ucieczce ze strefy spadkowej znowu będzie bezowocna pojawia się Mikołaj Lebedyński. O reszcie opowiadają obaj trenerzy.

Chrobry wygrywał w Warszawie z Polonią dwa razy i miał okazje do strzelenia kolejnych goli. Niestety, szans nie wykorzystał, a gospodarze cztery razy pokonali Lenarcika i udowodnili, że obrona pomarańczowo-czarnych wciąż jest dziurawa jak szwajcarski ser.

W pierwszym meczu lepsza okazała się ekipa gości, która po wygranej 29:27 zwyciężyła 3:1. Teraz czas na rewanż!

Do przerwy głogowianie grali odpowiedzialnie w defensywie i skutecznie w ataku, bo choć nie mieli byt wielu okazji, to jedną wykorzystali i prowadzili w meczu 24.kolejki Betclic 1.Ligi z ŁKS-em 1:0. W drugiej połowie pomarańczowo-czarni pozwolili rywalom w ataku na byt wiele i kwestią czasu było, kiedy łodzianie swoje okazje wykorzystają. Po śmiałych atakach dobyli dwa gole i pewnie wyciężyli.

Obydwie drużyny dzieli 10 punktów różnicy, ale... to sąsiedzi z tabeli. Obydwa kluby zmieniły szkoleniowców i obydwa zdobyły po 5 punktów na wiosnę. Chrobry podejmuje ŁKS Łódź.

Stal Rzeszów ma aż 13 punktów więcej i wygrała w Głogowie 3:1, ale Chrobry to już inna drużyna od tej z jesieni.

Stal musiała wygrać, ale i Chrobremu remis niewiele dawał. Głogowianie w defensywie byli zdeterminowani, ofiarnie blokując strzały rywali. W ataku zdobyli dwa gole dzięki „błyskowi” Szymona Lewkota.

Stal nie wygrala żadnego z sześciu ostatnich meczów. W tabeli Betclic 1.Ligi plasuje sie tuż za Chrobrym. To nie tylko mecz "za 6 punktów". Dla obu zespołów to pojedynek, który odpowie na pytanie: czy mają jeszcze ambicję, aby walczyć o ligowy byt?

Chrobry w Tychach nie wykorzystał wielu bramkowych okazji, zdobywając jedynego gola z rzutu karnego. Bramkarz pomarańczowo-czarnych, Paweł Lenarcik, trzy razy musiał wyciągać piłkę z siatki, popełniając co najmniej dwa błędy. Głogowianom nie pomogło nawet to, że przez prawie godzinę grali w przewadze jednego zawodnika. Chrobry przegrał z GKS-em Tychy 1:3.