chrobry

Coroczną prezentację głogowskich szczypiornistów, startujących tym razem w Orlen Superlidze, poprzedziła konferencja, podczas której ogłoszono nowego, tytularnego sponsora zespołu. Mecenas, utożsamiając się z drużyną Chrobrego, złożył życzenia osiągania wyników na skalę światową, jak pozycja KGHM Polska Miedź w wydobyciu miedzi. Zawodników zobaczyliśmy w nowych strojach. Kapitana drużyny, trenera i prezes klubu spytaliśmy o cele na nowy sezon, ale o tym w kolejnym materiale.

Mamy końcówkę sierpnia, a Chrobry jest w takiej samej, jeśli nie gorszej sytuacji niż niemal trzy miesiące temu, kiedy skończył się poprzedni sezon Fortuna 1.Ligi – to jedna opinia powtarzana przez wielu kibiców. Marek Gołębiewski zaliczył kiepską wiosnę i kibice już wtedy się z nim żegnali. Dyrektor Zbigniew Prejs z decyzją o zerwaniu kontraktu zwlekał, a teraz musi płacić dwie pensje, a do tego nie dał czasu nowemu szkoleniowcowi na budowę zespołu.

W pierwszej połowie to był pojedynek drużyn, które nie chcą stracić nawet punktu. Po przerwie Polonia była dokładna, a Chrobry byle jaki. Był to mecz zespołów z dołu tabeli, ale nie był wyrównany.

Piotr Plewnia mówi o: swojej filozofii gry, o rym co zmieni w postawie Chrobrego, jaki ma stosunek do młodych zawodników i jak zmotywować tych najstarszych, którzy powoli kończą kariery.

W tym samym okresie co Chrobry bił się z Odrą Opole o ekstraklasę w barażach. Nie dotarł do finału, ale dał się poznać, jako szkoleniowiec. Piotr Plewnia w czwartek poprowadził pierwszy trening pomarańczowo-czarnych.

Przed meczem z Chrobrym Górnik Łęczna jeszcze nie wygrał, choć przyznać trzeba, że i nie przegrał. Ekipa Ireneusza Mamrota miała kłopoty ze skutecznością, które... przełamała w starciu z głogowianami. Nic dziwnego, że cieszył się podwójnie. Pomarańczowo-czarni nie grali źle, ale błędy popełnione w obronie rywale zamieniali na gole. Sami, choć mieli więcej celnych strzałów, to jednak zdobyli tylko jedną bramkę. Na konferencji prasowej o grze Chrobrego mówił Maciej Idczak, trener przygotowania fizycznego.

Cztery lata temu Ivan Djurdjević przegrał pierwszych pięć spotkań, szóste zremisował, a mimo to zachował posadę trenera Chrobrego. Tym razem kierownictwu głogowskiego klubu nerwy puściły już po 3. kolejce. Trener Marek Gołębiewski po trzech kolejnych porażkach został zwolniony.

Niespełna pół godziny wystarczyło Bruk-Bet Termalice, aby dokonać egzekucji na Chrobrym na Wita Stwosza. Głogowscy obrońcy przyglądali się rywalom, jak ci pakowali piłkę do siatki Damiana Węglarza. Jedną z nich bramkarz przepuścił... między nogami. Trener analizę meczu zamknął w... 30 sekundach. No bo o czym tu mówić? W trzech spotkaniach pomarańczowo-czarni nie zdobyli ani jednego punktu, a stracili 12 goli.

Nowi zawodnicy w szeregach KGHM Chrobry Głogów to nie uzupełnienia składu, ale szczypiorniści, którzy mają podnieść jakość kadry, wzmocnić rywalizację. A więc oczekiwania wobec nich są wysokie. Dzisiaj przedstawia się pierwszy z nich: Jędrzej Zieniewicz.

Jak to się stało? Chrobry strzelił gola, miał szanse na kolejne, przez 30 minut kontrolował mecz inaugurujący rozgrywki Fortuna 1.Ligi z Lechią Gdańsk i... kompletnie pogubił się, stracił cztery bramki i przegrał. Trenerzy obu zespołów analizują przebieg spotkania.