Ostatnie dni roku przyniosły nam ochłodzenie i opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. Biały Sylwester z lekkim mrozem może cieszyć miłośników magicznej zimowej aury, ale w głowach kierowców zawsze powinien zapalać czerwoną lampkę. Przekonali się o tym kierowcy, którzy z powodu chwili nieuwagi zakończyli jazdę stłuczkami lub poważniejszymi kolizjami, jak 19-latek, który w poniedziałek (29.12.) uderzył w latanię na zjeździe z ronda Konstytucji 3 Maja w ul. Daszyńskiego czy inny kierowca, który tego samego wieczoru zatrzymał się na znakach drogowych przy ul. Krzywoustego.
Obecnie trwają czynności wyjaśniające, mające na celu ustalenie szczegółów zdarzenia, podczas którego 19-letni kierujący samochodem osobowym marki Audi uderzył w latarnię
- mówi sierż. szt. Pamela Żołnowska z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. Wiadomo jednak, że młody kierowca był trzeźwy i na szczęście nie doznał poważnych obrażeń. W przeciwieństwie do latarni, która przewróciła się na jezdnię, blokując dwa pasy ruchu i powodując dodatkowe zagrożenie i utrudnienia w ruchu.
Ostatecznie latania, a właściwie to, co z niej pozostało, spoczęła na trawniku i czeka na usunięcie, ale 19-latek będzie się musiał mocno tłumaczyć z tego, dlaczego jego auto wypadło z drogi.
Statystycznie na Dolnym Śląsku, podobnie jak w całej Polsce, najczęstsze przyczyny kolizji i wypadków drogowych to nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, niedostosowanie prędkości do warunków ruchu oraz niezachowanie bezpiecznej odległości od pojazdu poprzedzającego, a te wszystkie trzy grzechy główne kierowców są szczególnie niebezpieczne właśnie zimą, gdy na drogach jest ślisko.
Padający śnieg, oblodzenia, pogarszające się warunki drogowe, niskie temperatury, to wszystko sprawia, że musimy być przygotowani do każdej sytuacji na drodze. Przypominamy o ostrożnej jeździe, zachowaniu bezpiecznej odległości oraz powstrzymania się od gwałtownych manewrów na drodze. Pamiętajmy, że podstawowym obowiązkiem kierującego jest dostosowanie się do panujących warunków jazdy. Nie lekceważmy trudnej zimowej pogody i nie przeceniajmy własnych możliwości.
- mówi sierż. szt. Pamela Żołnowska.
Pamiętajmy także o odśnieżeniu pojazdu i jego przygotowaniu do drogi. Przed wyjazdem sprawdźmy stan techniczny pojazdu, stan opon. Nie ruszajmy bez ich wymiany na zimowe ogumienie. W miarę możliwości ruszajmy z pełnym zbiornikiem paliwa, by w przypadku nawet długiego postoju móc ogrzać się w samochodzie. Bądźmy czujni w pobliżu placówek szkolnych, przedszkoli, galerii sklepowych i w miejscach o dużym natężeniu ruchu pieszych
- dodaje.
Odśnieżanie samochodów i skrobanie szyb to jest to, czego kierowcy zimą najbardziej nie lubią, a łagodne zimy bez opadów niektórych wręcz trochę rozleniwiły. A tu niespodzianka, bo sypnęło i to zdaniem meteorologów nie jest jeszcze ostatnie słowo. Warto jednak pamiętać, że jazda "na czołgistę" nie przejdzie, więc nie wystarczy sobie wydrapać małego "okienka" na przedniej szybie. Samochód musi być dokładnie odśnieżony włącznie ze światłami z przodu i z tyłu oraz tablicami rejestracyjnymi dachem, który wielu kierowców ignoruje. Tymczasem w skrajnych przypadkach, za nieodśnieżony, a więc nieprzygotowany do jazdy samochód, można zapłacić nawet 3 tys. zł mandatu! Oczywiście na ogół stan nie jest tak dramatyczny, więc i kary są niższe, ale lepiej nie testować "elastyczności" mundurowych.
Sporo grzeszników z tej kategorii to niestety (choć łatwo jest ich zrozumieć) kierowcy samochodów dostawczych i ciężarowych, ale w tym przypadku zagrożeniem są tafle lodu spadające z dachów plandek. Warto o tym pamiętać i trzymać się na drodze daleko za takimi pojazdami.
Policja apeluje także do pieszych. Ciemne, jednolite ubrania zwłaszcza po zmroku lub ograniczeniu widoczności z powodu warunków atmosferycznych sprawiają, że piesi wchodzący na jezdnię stają się widoczni dla kierowców w ostatniej chwili. Przypomina więc o odblaskach, które znacząco wpływają na ich widoczność na drodze i mogą uratować życie.
Pamiętajmy, że w ciemnościach pieszy widzi reflektory samochodu z dużej odległości, ale kierowca dostrzeże go dopiero, gdy zauważy sylwetkę człowieka w zasięgu świateł samochodu. Bądźmy czujni i zachowajmy szczególną ostrożność
- przypomina policjantka.


Napisz komentarz
Komentarze